"Gigantyczne ryzyko paraliżu". Kaleta: W tym brzmieniu będziemy przeciw ustawie o SN
Na środę w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Początek zaplanowano na godz. 12.30.
– Wiemy, że ta ustawa, która została wynegocjowana przez pana premiera, przez pana ministra Szynkowskiego na poziomie Komisji Europejskiej raczej nie powinna być zmieniana, bo takie również były sugestie tutaj Komisji. Podobno są możliwe jakieś drobne korekty. Zobaczymy, co uda się wypracować. Wiemy również, że opozycja ma swoje jakieś cztery poprawki. Mamy nadzieję, że to nie będą jakieś zaporowe poprawki, chociaż z tego, co już widziałem w mediach, rzeczywiście te zmiany już wywracały te zmiany, które są w ustawie. Nie wiem, czy one będą do przyjęcia. Moim zdaniem ciężko będzie przegłosować tego typu rozwiązania i wprowadzić do ustawy, ale zobaczymy. Dajmy popracować parlamentarzystom w komisji i zobaczymy jak wyjdzie głosowanie na sali plenarnej – powiedział w Polskim Radiu rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Kaleta: Solidarna Polska nie poprze noweli
– Ustawa o SN narusza Konstytucję i rodzi gigantyczne ryzyko paraliżu sądownictwa. Nie chodzi o paraliż naszych działań. Plany reform Solidarnej Polski, w których przewidywaliśmy rebelię, zostały zablokowane. Nawet w obozie Zjednoczonej Prawicy byliśmy atakowani za plany reformy sądownictwa, ale niestety mieliśmy rację – stwierdził w telewizji wPolsce.pl wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Polityk poinformował, jak w głosowaniu postąpi jego formacja. – W tym brzmieniu ustawa o SN nie zyska akceptacji Solidarnej Polski, a to oznacza, że zagłosujemy przeciw. Mam nadzieję, że w naszym obozie wróci refleksja i wrócimy do radykalnej i odważnej reformy sądownictwa – ocenił.
– Widzimy, co dzieje się z naszym państwem, gdy reformy przeprowadzane są za pomocą półśrodków lub próbujemy negocjować z osobami, które reprezentują postawę antypaństwową. KRS i SN to instytucje, które mają największą wiedzę, jakie narzędzia potrzebne są „rebeliantom”, czyli kilkudziesięcioma sędziom z "Iustitii", którzy chcą zdestabilizować sądownictwo. Ustawa o SN niestety daje tym sędziom te narzędzia – podkreśla wiceszef MS.